niedziela, 23 czerwca 2013

The joy of little things....

 Małe wielkie radości związane z dopieszczaniem domu.... Przy stole w końcu zawisnął mój ulubiony kryształowy staruszek kinkiet....
Zawsze powtarzam, że kwiaty są dowodem na istnienie Boga - takie cuda nie mogłyby powstać przypadkowo, prawda?
Pięknego nowego tygodnia!
xoxo,
Alicja

6 komentarzy:

  1. Beautiful flowers dear Alicja-your home is very amazing,love your style!!!
    Have a nice sunday!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie małe cudeńka a jak cieszą!!! ja też mam ogromną radość z urządzania!!! a kwiaty rzeczywiście są wyjątkowe, sama zachwycam się różmai na moim blogu :-)
    pozdrawiam serdecznie***

    OdpowiedzUsuń
  3. Kinkiet jest cudowny po prostu-cudo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do kwiatow, absolutnie sie zgadzam.Nadziwic sie nie moge roznorodnosci form, kolorow.Uwielbiam.


    Kinkiet niczego sobie.
    Pozdrawiam.
    Kasia z A.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Kwiaty są dowodem na istnienie Boga" - piękne słowa:)

    OdpowiedzUsuń

Welcome to my blog, I love to hear your comments.
Thank you!